Recenzja telewizyjnej reklamy Mercedesa Klasy X

Reklamówka Mercedesa Klasy X

Wiem, że puszczanymi w telewizji reklamami zajmują się tęgie głowy sztabu marketingowego i nic mnie do tego. Moje studenckie doświadczenia związane bezpośrednio z kreowaniem wizerunku firmy czy produktu, pchają mnie jednak, by wyrazić swoją opinię – będącą skrajnym zachwytem lub rozczarowaniem – o aktualnych poczynaniach firm samochodowych. Dlatego właśnie chciałbym powiedzieć kilka rzeczy traktujących o reklamowych wypocinach, o tym, co zazwyczaj widzimy podczas bloku reklamowego jedząc kanapkę z jajkiem, ale nie tylko o tym. Zacznijmy dosyć mocno zagłębiając się w meandry klasy Premium – od Mercedesa Klasy X, tylko czy ten pojazd to jeszcze wspomniany segment Premium?

Koncern ze Stuttgartu raczkuje w temacie pickupów, jednak Niemcy się wycwanili – na mocy porozumienia z japońskim Nissanem Klasa X jest właściwie markowo ubraną Navarą, co z jednej strony wcale takie złe nie jest (najnowszy „Japończyk” to przecież kawał porządnego samochodu), a z drugiej może uchodzić za pójście na tzw. łatwiznę. Nieistotne w każdym razie – co mówi telewizyjna reklamówka użytkowego Mercedesa?

Przyznam, że trudno mi się było przekonać do efektu działań niemieckich marketingowców. Zaprezentowany spot jest wielowątkowy niczym „Listy do M”, opiera się na przekazie muzycznym i obrazowym – nie słownym i, co chyba najbardziej kontrowersyjne, jest przekoloryzowany. Do tego momentu zastanawiam się, czy to dobra informacja. Na filmiku zobaczymy bowiem dziewczyny jadące na rolkach, stado (chyba) żubrów, wielkiego, komputerowego potwora, wymownie uśmiechającego się faceta prowadzącego kabriolet czy latające maszyny rodem z „Gwiezdnych Wojen”, i to wszystko podąża za Mercedesem Klasy X. Przekaz wydaje się oczywisty: niezależnie kto prowadzi nowego pickupa z gwiazdą, gdzie się znajdujesz, czy jesteś angielskim piłkarzem czy może topową modelką, Klasa X sprawi, że inni będą podążać Twoim śladem. Kupiłeś Mercedesa z przestrzenią ładunkową – jesteś więc modnym, odważnym i przebojowym właścicielem działalności gospodarczej. Jesteś liderem. Ale czy na pewno? Cóż, podkład muzyczny o tytule „Follow” już bardziej na to wskazywać nie może, a dodatkowo zapada w pamięć i wywołuje delikatne poczucie niepewności, zagrożenia. Reklamówka Mercedesa nie przekonuje mnie do końca, jest trochę dziwna, inna oraz wskazuje na fakt, że Klasą X może się poruszać właściwie każdy. Tak, nie przekonuje mnie to, co widzę, a jednocześnie jestem pod wielkim podziwem, co udało się marketingowo osiągnąć pracownikom koncernu ze Stuttgartu. Widzicie, może i spot jest kontrowersyjny, ale jestem przekonany, że spełnia założoną funkcję – zaskakuje i zapada w pamięć.

Patryk Rudnicki

No Comments

Leave a Comment

*