Brytyjski Vauxhall (więc pewnie też i Opel) reaktywował końcówkę GSi zapowiadającą trochę więcej emocji. Ostatni raz GSi użyto w modelu Vectra C – teraz przejmuje tę nazwę aktualna Insignia. Samochód bez wątpienia usportowiono – mamy wloty powietrza na przedzie, tylny spojler, niższą o 160 kilogramów masę własną i 8-stopniową przekładnię automatyczną, która będzie próbowała zapanować nad niemałym stadkiem koni mechanicznych. Insignia GSi otrzymała bowiem 2-litrowy, turbodoładowany motor benzynowy produkujący 260 koni mechanicznych i 400 Nm momentu obrotowego, a dodatkowo będzie się odpychać wszystkimi czterema kołami. Czy to wobec tego oznacza uśmiercenie nazwy OPC, czy może OPC będzie i znacznie przekroczy 300 koni mechanicznych? Zobaczymy.
a kogo obchodzi jakieś OPC skoro miliony aut stojących na różnych parkingach co raz trudniej sprzedać frajerom…
Czy Pan/Pani trudni się handlem samochodami?