SsangYong Korando E-Motion

SsangYong Korando E-Motion (2022)

Koreańczycy się elektryfikują – to potencjalnie bardzo dobra wiadomość z punktu widzenia europosłów, która pozytywnie wpłynie na sumaryczną emisję dwutlenku węgla, natomiast co to będzie oznaczać dla klientów?

SsangYong otwarcie stawia na model Korando – obiecujący samochód typu SUV, który wygląda już całkowicie normalnie i, co więcej, może stanowić realne zagrożenie dla konkurencji. Korando E-Motion będzie pierwszym samochodem czysto elektrycznym wspomnianej marki, a dowodem tego, że SsangYong traktuje rynek europejski wyjątkowo poważnie, niech będzie fakt, że odmiany E-Motion nie będzie póki co na rodzimym, koreańskim rynku. Czuję aprobatę, niemniej świadomy też jestem, że przecież chodzi o wspomnianą emisję CO2 – nie popadam zatem w nadmierny zachwyt. Co mówią technikalia?

Korando E-Motion będzie miało baterię o pojemności 61,5 kWhładując szybko, czyli przyłączem CCS, powinniśmy naładować SsangYonga od 20 do 80 procent w 33 minuty, co z kolei powinno nam wystarczyć na 339 kilometrów zasięgu (po mieście na optymistyczne 474). Moc silnika elektrycznego to przyzwoite 190 koni mechanicznych, a SsangYong z fanfarami dorzuca jeszcze dwie informacje: największy w klasie prześwit (177 milimetrów) i możliwość holowania przyczepy do 1,5 tony. Premiera wiosną 2022 roku.

SsangYong Korando E-Motion
SsangYong Korando E-Motion

Patryk Rudnicki

No Comments

Leave a Comment

*