Nowe Audi A6 (2018) – Cyfryzacja – ciąg dalszy

Design i całe zaplecze technologiczne nowego A6 jest wielką niespodzianką? Oczywiście, że nie, ale nie będąc jednocześnie ignorantem muszę przyznać – nowa limuzyna z Ingolstadt oraz bliski krewniak zaawansowanego A7 (a właściwie to jego rodzeństwo), zwłaszcza z pakietem S-line, prezentuje się nawet lepiej od dotychczasowego wcielenia, elegancko, a jednocześnie z nutą agresji. Pomijając natomiast stylistykę, A6 urosło (tak na długość jak i szerokość oraz wysokość), dostało nieprzyzwoicie zaawansowane wnętrze z modelu A7, a to oznacza cyfrowe zegary i dwa potężne ekrany dotykowe na środku (z haptycznym potwierdzaniem wyboru poszczególnych opcji) i cztery jednostki na początek: 40 TDI (2-litrowy diesel o mocy 204 koni mechanicznych), 45 TDI (3.0 TDI o mocy 231 KM i 500 Nm), 50 TDI (3.0 TDI o mocy 286 koni mechanicznych i momencie obrotowym 620 Nm) oraz 3-litrowe, benzynowe TFSI o mocy 340 koni mechanicznych. Audi przewidziało do wyboru 8-stopniowy „automat” tiptronic lub 7-biegowego S tronica – manualnych skrzyń póki co brak, a w niedalekiej przyszłości ofertę uzupełni wersja S6 z prawdopodobnie przeszczepionym silnikiem od aktualnego RS 5 (2.9 V6 o mocy 450 KM). Kolejny hit z Ingolstadt?

Patryk Rudnicki