GT – dwie litery będące synonimem synergii sportowych osiągów i wszechobecnego luksusu w świecie motoryzacji. Manufaktura z Woking zbudowała samochód, który na nowo definiuje segment mający swe korzenie w słonecznej Italii. Są to samochody, które w założeniu mają dostarczać kierowcy bezkompromisową radość z jazdy. Taki też jest nowy „Brytyjczyk”, który dołączy do tego zacnego grona pod koniec bieżącego roku. Ponadto praktyczne atuty nowego McLarena sprawiają, że auto w pełni zasługuje na miano Grand Tourera. Ba, nazwa modelu mówi sama za siebie.
Pod „maską” znajduje się czterolitrowa jednostka V8 z dwoma turbosprężarkami dysponująca mocą 620 koni mechanicznych oraz maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 630 niutonometrów. Od 0 do 100 GT rozpędza się w zaledwie 3,2 sekundy, a od 0 do 200 w 9 sekund. Prędkość maksymalna to przyzwoite 326 km/h. Za przełożenie mocy na tylne koła odpowiada siedmiobiegowa przekładnia automatyczna SSG, wyposażona w trzy tryby jazdy: Comfort, Sport i Track. Zawieszenie w nowym McLarenie jest lekkie, aluminiowe, o podwójnej konstrukcji wahacza, połączone z amortyzatorami hydraulicznymi w celu zapewnienia proaktywnej kontroli tłumienia. Oprogramowanie Optimal Control Theory, opracowane początkowo dla 720S, wykorzystuje dane wejściowe z czujników, aby „odczytywać” drogę, interpretując, co może się wydarzyć w ciągu zaledwie dwóch milisekund. W dodatku samochód ów waży jedynie 1530 kilogramów. Można więc stwierdzić, że nowy „Mac”, w porównaniu do pozostałych przedstawicieli tego segmentu, choruje chyba na anoreksję.
McLaren GT na zewnątrz nawiązuje do wzornictwa klasycznych samochodów Grand Tourer, zachowując cechy charakterystyczne dla aut ze stajni brytyjskiego producenta. Zaokrąglony przód, czarny panel górny, kabina na kształt łzy i wloty powietrza osadzone na muskularnych błotnikach, nadające karoserii nieco agresywnego charakteru. Zintegrowane stałe skrzydło tylne, duży dyfuzor, a także spore rury wydechowe przypominają, że jest to samochód rozpędzający się do setki w niewiele ponad trzy sekundy. Idealna proporcja pomiędzy subtelnością w wyglądzie, a funkcjonalnością oraz właściwościami jezdnymi, które zapewne będą prześwietne. GT „stoi” na 20-calowych felgach na przedniej osi i na 21-calowych z tyłu. Dostępne są dwa wzory obręczy: piętnastoramienna i siedmioramienna. Renomowana i najpewniej znana większości marka Pirelli stworzyła natomiast przystosowane do nowego McLarena ogumienie z serii P ZERO, które ma zapewniać adekwatną dla takiego auta przyczepność bez zbędnej utraty komfortu.
Zanim skupimy się na wnętrzu, zajrzyjmy do przestrzeni bagażowej, bo prawdziwy Grand Tourer oprócz znakomitych osiągów i zniewalającego wyglądu, musi posiadać również niewielki pierwiastek praktyczności, aby móc wyruszyć takim autem w dłuższą trasę, bo takie jest główne przeznaczenie takiego samochodu. McLaren posiada więc dwa bagażniki: mniejszy umiejscowiony z przodu oraz przeszklony tylny dostępny z otwieraniem elektrycznym, bez problemu mieszczący kije golfowe lub narty. W środku natomiast jest naprawdę luksusowo, a dodatkowo opcji personalizacji jest naprawdę sporo. Dla przykładu: tapicerka w standardzie jest wykonana ze skóry Nappa, lecz opcjonalnie możemy wybrać skórę nazwaną przez producenta „luksusową”, która najpewniej będzie bardziej miękka i milsza w dotyku, alcantarę lub oddychającą tkaninę SuperFabric, zapewniającą zwiększoną odporność na plamy, przecięcia, zadrapania czy otarcia. Ponadto po raz pierwszy w samochodzie produkcyjnym, za odpowiednią dopłatą, fotele będą mogły być wyściełane kaszmirem. GT można doposażyć również w elektrochromowy, oszklony panel dachowy zamiast standardowego dachu z włókna węglowego. Pozwala on na manualną regulację przyciemnienia „panoramy”.
System informacyjno-rozrywkowy opracowany dla nowego McLarena GT jest najbardziej zaawansowanym systemem firmy do tej pory. Jest to jeden z najszybciej działających systemów, wyposażony w branżowe mapy nawigacyjne HERE oraz informacje o ruchu drogowym w czasie rzeczywistym. Centralny ekran dotykowy ma jedynie 7 cali i jest on osadzony w orientacji pionowej. Gwarantuje dostęp do funkcji pojazdu, takich jak wcześniej wspomniana nawigacja satelitarna, Bluetooth czy strumieniowe przesyłanie multimediów. Cyfrowe radio DAB (lub radio satelitarne Sirius w Ameryce Północnej) jest standardem. Przy okazji wspomnę o kolejnej opcji jaką jest system audio marki Bowers&Wilkins z głośnikami niskotonowymi z włókna węglowego i jednostkami napędowymi średniego zakresu częstotliwości z kevlaru. Sterowanie ogrzewaniem i wentylacją jest wbudowane w ekran dotykowy, co, moim zdaniem, nie jest mimo wszystko najbardziej intuicyjnym rozwiązaniem, szczególnie w przypadku, gdy ekran jest stosunkowo niewielki, natomiast przed kierowcą znajduje się 12,3-calowy ekran TFT zastępujący analogowe zegary. Posiada on bardzo praktyczne rozwiązanie, mianowicie wyświetla obraz z kamery cofania, co znacznie ułatwia nam zachowanie koncentracji podczas manewru. Między przednimi fotelami znajduje się „wysepka” otoczona chromowanym wykończeniem i mieszcząca m.in. przyciski zastępujące klasyczną dźwignię przekładni automatycznej, pokrętło zmiany trybu jazdy, przycisk wyłączający kontrolę trakcji, przycisk uruchamiający procedurę startu, no i oczywiście nie mogło zabraknąć najważniejszego – „Start Engine”.
McLaren Grand Tourer – samochód łączący szybką jazdę, luksusowe wnętrze rozpieszczające ogromem funkcji, jak na współczesny samochód klasy premium przystało, a przy tym oferujący praktyczność, której u konkurencji trzeba szukać ze świecą. Na nowe brytyjskie GT można już składać zamówienia. Jak wspomniałem na wstępie, zostaną one zrealizowane pod koniec bieżącego roku. Cena? 163 000 funtów. Biorąc pod uwagę jak doskonale prezentuje się ten samochód na papierze – jak najbardziej adekwatna.
Miłosz Woźniak
No Comments