Dość lubiany przez użytkowników i rozpoznawalny przez „amatorów” francuskiej motoryzacji przedstawiciel segmentu C z gamy Citroëna, delikatnie nad wyraz mówiąc, doznał reinkarnacji. Marka Citroën zawsze słynęła z większej lub mniejszej dozy fantazji przy projektowaniu swoich samochodów w zależności od danego modelu. W tym wypadku auto ma to „coś”, a jednocześnie idealnie pasuje do obecnych trendów w motoryzacji. Oczywiście będzie troszkę wysoko, może być elektrycznie i mam nadzieję, że w praktyce będzie to auto, które będzie cieszyło się popularnością. Nowy Citroën C4 za sprawą takiego zabiegu może nieźle namieszać na rynku samochodów kompaktowych, gdzie dwie generacje „C-czwórki” delikatnie odstawały od konkurencji przez nieco szalony design. Trzecia odsłona tego modelu również ma w sobie szczyptę szaleństwa, lecz na dzień dzisiejszy sprawia, iż ciężko będzie ją zestawić z „pierwszym lepszym” Golfem czy Focusem. Dla jasności: przeważnie jestem fanem minimalizmu i prostoty, aczkolwiek uważam, że nowy Citroën C4 w takim, a nie innym wydaniu, będzie idealnym rozwiązaniem dla osoby, która nie chce stać się posiadaczem zwykłego, nudnego kompaktu i pragnie zaszaleć w granicach zdrowego rozsądku.
Gamę silnikową odnowionego Citroëna C4 wypełnią 3 turbodoładowane jednostki benzynowe, legitymujące się pojemnością 1.2-litra o oznaczeniu PureTech S&S oraz silniki wysokoprężne BlueHDI o pojemności 1.5-litra. Moc, w zależności od wariantu, będzie się wahać od 100 do 155 koni mechanicznych. Moment obrotowy, w zależności od motoru, będzie przekazywany przez skrzynię manualną o sześciu przełożeniach, albo przez ośmiostopniowy automat. Jak już wspomniałem na wstępie, po raz pierwszy będziemy mieli możliwość kupna C4 wzbogaconego o przedrostek „e-”. Elektryczna odmiana kompaktowego Citroëna zaoferuje kierowcy 136 koni mechanicznych i 350 kilometrów maksymalnego zasięgu (bateria o pojemności 50 kWh). Jeśli wydaje Ci się, że zasięg na tym poziomie nie jest wystarczający, to może pocieszy Cię informacja, iż nowe C4 posiada autorską funkcję Brake, która wzmacnia możliwość „autonomicznego” hamowania, co pozwala z kolei na efektywne odzyskanie energii podczas faz hamowania w przeciwieństwie do konwencjonalnego systemu ICE. Taki układ napędowy pozwala nam na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h w 9,7 sekundy, pod warunkiem, że mamy włączony tryb Sport. Maksymalny moment obrotowy wynosi 260 Nm, a prędkość maksymalna to zaledwie 150 km/h. Niby mało, ale w teorii na polskich drogach nie potrzeba nam więcej.
Z zewnątrz nowy Citroën jest zaprojektowany w taki sposób, aby nikt wobec niego nie był obojętny. Unikalna linia nadwozia doskonale uzupełnia się z licznymi dodatkami, tj. subtelnym spojlerem znajdującym się na tylnej klapie, czy zewnętrznymi poduszkami Air Bumps. Całokształt urozmaica bogata paleta kolorów nadwozia (31 kombinacji kolorystycznych w przypadku odmiany ë-C4) oraz kilka wzorów felg: możemy wybierać spośród dwóch rodzajów „stalówek” o średnicy 16 cali oraz dwóch kompletów obręczy aluminiowych o średnicy 18 cali.
Wnętrze wyróżnia się nowoczesnym charakterem, aczkolwiek mi bardzo przypadło do gustu ze względu na wszechobecny minimalizm i prostotę. Citroën wykonał ogromne postępy, jeśli chodzi o design środka. Nie uświadczymy już tutaj wysypu przycisków i przełączników, jakie mogliśmy oglądać przed kilkoma laty w modelach Citroëna. Jednocześnie można tutaj zauważyć ogromny nacisk na detale, takie jak wyświetlacz multimedialny ze skośną linią u jego prawej krawędzi, idealnie komponujący się z kratkami nawiewu, czy dwuramienna kierownica, skrywająca za sobą dość futurystyczny interfejs elektronicznego prędkościomierza. Dodatkowo oświetlenie wnętrza pozwala nam na personalizację środka samochodu wedle naszych upodobań. Producent wspomina również o autorskim, wysuwanym uchwycie na tablet, znajdującym się przed fotelem pasażera. Na razie wiadomo, iż będzie on kompatybilny z dwoma urządzeniami (Apple iPad Air2 i Samsung Galaxy Tab A 10’5), lecz będzie również dostępna uniwersalna nakładka do tego uchwytu. Nie jestem pewien czy jest to potrzebne akcesorium ze względu na to, że tablety nie są już aż tak popularne, jak miało to miejsce kilka lat temu.
Citroën C4 zaoferuje również dosyć pokaźną liczbę schowków, które łącznie gwarantują 39 litrów pojemności. Pojemność bagażnika również jest akceptowalna w segmencie C i wynosi 380 litrów. Jeśli chodzi o systemy bezpieczeństwa, będzie wszystko, co w każdym nowym samochodzie tego pokroju powinno się znaleźć, czyli m.in. system Active Safety Brake, który automatycznie zatrzyma samochód w przypadku ryzyka kolizji, automatyczny hamulec powypadkowy, adaptacyjny tempomat, monitorowanie zmęczenia kierowcy, asystent pasa ruchu oraz czujniki martwego pola. Producent póki co nie zdradził jakich wersji wyposażenia powinniśmy się spodziewać i co przyszły nabywca otrzyma w bazowej odmianie. Miejmy nadzieję, że dowiemy się tego niebawem.
Nowy Citroën C4 pojawi się w salonach w przyszłym roku.
Miłosz Woźniak
No Comments