Ewenement
Było to w 2022 roku – na rynku zadebiutowała piąta generacja popularnego Mégane i francuski producent zachował się wyjątkowo śmiało. Los wspomnianego modelu postawiono bowiem wówczas na ostrzu noża, ponieważ najnowsza inkarnacja miała już być tylko elektryczna, zaś potencjalna klientela została dość sromotnie pozbawiona wyboru. Oczywiście, nie zupełnie, bo jeszcze przez określony czas pozostawiono w ofercie chwaloną, czwartą generację modelu, która występowała pod nieco bardziej konwencjonalnymi postaciami napędowymi, a później oferta została okrojona jeszcze bardziej – zostaliśmy bowiem wyłącznie z dość niecodziennym, jak na dzisiejsze czasy, wariantem sedan. Przez trzy lata rynek samochodowy i europejska kondycja branży motoryzacyjnej zdążyły się zmienić w relatywnie drastyczny sposób i tak sobie myślę, że dopiero po upływie tych wspomnianych trzech lat recenzowany bohater został naprawdę doceniony, bo ta sytuacja trwa nadal…




101 900 złotych – tyle wynosi dzisiaj bilet wstępu do pewnego rodzaju normalności, branżowej stabilizacji, którą znaliśmy jeszcze pięć lat wstecz, a poza tym, do połączenia wartości, które w bieżącym roku powinny być już niesprzedawalne. Spójrzcie: co najmniej kilkuletnia i bez wątpienia nie do końca świeża konstrukcja, nadwozie typu sedan, analogowa obsługa instrumentów pokładowych, raczej brak jakiejkolwiek awangardy i, w odpowiedniej specyfikacji, motor wysokoprężny 1.5 Blue dCi, który ma zapotrzebowanie na paliwo… Nie, przepraszam – on właściwie nie ma zapotrzebowania na paliwo. Subiektywnie mogę nie lubić propozycji wykorzystujących nadwozie typu sedan, ale nie zmieni to faktu, że obecność Mégane Grand Coupé w aktualnej ofercie francuskiego producenta, to skryty uśmiech Renault w stronę nieco bardziej konserwatywnych ludzi, tradycjonalistów, a nade wszystko to pewnego rodzaju szczęśliwy renesans tego modelu w 2025 roku. Wydaje się, że wszystko tutaj genialnie zagrało, nawet z biznesowego punktu widzenia, bo jakby nie patrzeć, odczuwamy dzisiaj pewien deficyt na takiego rodzaju propozycje samochodowe – maksymalnie uproszczone, łatwe w obsłudze, wystarczające, nie próbujące niczego udawać, zbyt młode, by nazywać je motoryzacyjnymi emerytami, ale za stare, by stawać w szranki z najnowszymi propozycjami rynkowymi. No i niespecjalnie drogie. Fascynujące zatem, bo mówimy o pewnego rodzaju „jednorożcu”, który wymyka się delikatnie tradycyjnym prawidłom oceniania, a jednak nigdy jednorożcem być nie powinien.
Zapraszam do podsumowania z wyjątkowym samochodem:












No Comments