Festiwal sportu radykalnego czyli nowe Ferrari oraz Porsche

Będzie gorąco w tym roku na genewskich targach i wcale nie mówię o temperaturze panującej w halach wystawowych. Ujmę to w następujący sposób: Lamborghini Huracán Performante oddał już berło zwycięstwa niemieckiemu 911 GT2 RS, ale to nie oznacza, że Włosi mają święty spokój…

Kolejna fala uderzeniowa nadciąga ponownie z Niemiec i o ile 911 GT3 jest znakomitym rozwiązaniem na tor i żeby do tej nitki dojechać, tak najświeższy model z Zuffenhausen wnosi przekonanie o kolejnym niemałym kroku naprzód. Poznajcie 911 GT3 RS czyli kolejne podejście inżynierów do opracowania czterech kół skrętnych, niesamowicie agresywna stylistyka oraz pakiet Clubsport w standardzie (ręczna gaśnica, klatka bezpieczeństwa, 6-punktowe pasy bezpieczeństwa i przygotowanie do montażu przełącznika odłączającego akumulator). Genewska świeżynka Porsche może jednak więcej – 4-litrowy, wolnossący bokser dysponuje bowiem mocą 520 koni mechanicznych, współpracuje z 7-biegową przekładnią automatyczną PDK i rozpędza danego „Prosiaka” do 100 km/h w 3,2 sekundy (prędkość maksymalna to 312 km/h), a właściciel może jeszcze domówić pakiet Weissach zbijający masę własną do 1430 kilogramów (efekt zastosowania magnezowych obręczy i większej ilości karbonu). W kategoriach mierzalnych prezentowane 911 GT3 RS i tak jest jednak słabeuszem w porównaniu do tego…

Nowe Ferrari 488 Pista. Lżejsze o 90 kilogramów od 488 GTB. 100 km/h osiąga podobno w niesamowite 2,85 sekundy. 200 km/h to podobno kwestia 7,6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 340 km/h. Najlepsze V8 na rynku? Najbardziej spektakularny wóz sportowy pierwszego kwartału, a nawet pierwszej połowy 2018 roku? Cios w policzek 911 GT2 RS? Można je różnie określać, ale nie zmienia to faktu, że 488 Pista zaoferuje kierowcy 770 niutonometrów i 720 koni mechanicznych połączone z 7-biegową przekładnią automatyczną. Waga? Około 1280 kilogramów. Spektakularny wóz…

AKTUALIZACJA (23.02.2018): Cena nowego Porsche 911 GT3 RS startuje w naszym kraju od 980 400 złotych. Chyba nikt się nie spodziewał, że będzie tanio…

Patryk Rudnicki