Próba nawiązania równorzędnej walki z klasą Premium zazwyczaj kończyła się mówieniem lub, według gorszego scenariusza, sromotną porażką ambitnego pretendenta. Francja równie dobra i luksusowa co Niemcy czy Japonia? Peugeot równie dobry co Audi? Normalnie wypadałoby zbyć te aspiracje gromkim śmiechem, ale nowe 508 bardzo poważnie traktuje powierzone mu zadanie…
Druga generacja wspomnianego modelu, która oficjalnie zadebiutuje w Genewie, jest małą rewolucją. Francuzi przkształcili elegancką limuzynę w limuzynę z wyraźniej opadającą linią dachu, ale to nie wszystko. Stylistyka nowego 508 nabrała więcej agresji, trochę nieszablonowych kształtów, ale jest całkowicie do przyjęcia, a szyby pozbawiono ramek. Wnętrze z kolei to charakterystyczna, jajowata, dwuramienna kierownica poniżej zegarów (prawdopodobnie opcjonalnie zestawu i-Cockpit), dosyć wysoko poprowadzona konsola środkowa, system multimedialny z kilkoma fizycznymi przyciskami oraz technologie, z adaptacyjnym tempomatem czy kamerą Night View… W Peugeocie… Poza tym Francuzi stawiają na całkiem mocne jednostki napędowe (benzynową o mocy 255 koni mechanicznych i wysokoprężne, sprawdzone BlueHDi produkujące maksymalnie 180 KM), ale nie to jest najciekawsze. Peugeot kładzie nacisk na 8-stopniowy „automat” i najprawdopodobniej tylko najsłabszy diesel będzie mógł być wyposażony w manualną skrzynię biegów. Czy to wszystko powoduje, że nowe 508 winniśmy traktować jako samochód „lepszy” od poprzednika, który obiera na celownik produkty Audi czy BMW? Bardzo odważne twierdzenie, ale nie skreślajmy przedwcześnie „508-mki”…
Premiera w Genewie, a do sprzedaży ma trafić we wrześniu tego roku.
No Comments