Renault Megane GT 1.6 TCe 205 KM

Renault Megane GT 1.6 TCe 205 KM – test

GT

 

Na rynku funkcjonuje drugi rok i zdążyłem przez ten czas usłyszeć o nim wiele pochlebnych, ale i na wskroś negatywnych opinii. Dzisiaj zweryfikuję to wszystko sam i zainspirowany debiutem nowego Megane R.S., postawiłem sobie zasadnicze pytanie: jeśli topowy wariant hatchbacka segmentu C jest oferowany za przyzwoite pieniądze, to co dostaję wybierając litery GT i płacąc zauważalnie ponad 100 tysięcy złotych? Zapraszam na test pośredniej wersji francuskiego kompaktu…

Obecna promocja na Megane GT, oznaczająca kwotę wyjściową niepełnych 103 500 złotych, nie jest wielce optymistyczną wizją usportowionego hatchbacka za rozsądne pieniądze (nie porównuję teraz do konkurencji, a to bardzo ważne), niemniej jednak otrzymujemy za to bez wątpienia ciekawy samochód. Renault podrasowało nieco stylistykę, co oznacza zmodyfikowane zderzaki, sporo obiecujące, podwójne zakończenie układu wydechowego, z czego prawa strona, niestety, okazuje się zaklejoną atrapą, charakterystyczne oznaczenia na klapie bagażnika, również charakterystyczny grill, litery GT pod olbrzymim logo francuskiego producenta czy opcjonalne, 18-calowe felgi również z literkami GT. Kompozycja tyleż udana i atrakcyjna, co obiecująca trochę emocji zza kierownicy. Wnętrze zresztą wcale nie jest słabsze – odpowiednio konfigurując samochód, otrzymamy bowiem niebieskie akcenty, kierownicę ze stosownym oznaczeniem, również niebieskie przeszycia, absolutnie fantastyczne, kubełkowe fotele pokryte dodatkowo alkantarą (opcja droga, bo kosztująca 5 300 złotych, ale z pewnością dodająca wnętrzu sportowego sznytu) czy standardowy, informujący Twoich sąsiadów dżingiel, że właśnie wybierasz się na przejażdżkę.

Powiecie: no dobrze, ale pakiet GT można przecież dokupić konfigurując „zwykłe” Megane, 18-calowe obręcze podobnie, a na dodatek w pakiecie nie dostaniemy tych udających atrap wydechu. Owszem, tylko Megane GT-Line nie będzie tak sowicie wyposażone (nawet po odhaczeniu wszystkich dostępnych pozycji) i nie będzie również posiadać takiego silnika. A mówimy o 1.6-litrowym motorze TCe produkującym optymistyczne 205 koni mechanicznych i 280 niutonometrów momentu obrotowego. Co ważne, wspomniana jednostka łączona jest tylko i wyłącznie z 7-biegowym „automatem” EDC, a to oznacza potencjalnie dobry zestaw na co dzień. Zanim jednak powiem, że Megane GT jest przyjemnym i nieco zadziornym obrazkiem motoryzacyjnego środowiska, warto nadmienić, że to również znakomicie wyposażony reprezentant segmentu C. Egzemplarz testowy, kosztujący blisko 122 000 złotych, nie miał jeszcze wszystkiego, ale narzekanie byłoby mocno niestosownym kaprysem. LED-owe reflektory główne, układ 4CONTROL, wyświetlacz przezierny, system automatycznego parkowania (prostopadłego, równoległego i po skosie), nawigacja satelitarna, armia systemów wspomagających czy aktywny tempomat, którego tutaj akurat zabrakło – chyba więcej niż dobrze. Swoją drogą, kto dopłaca około 1 000 złotych do elektromechanicznego hamulca postojowego, kiedy seryjnie otrzymujemy ręczny z atrakcyjnym niebieskim przeszyciem?

Odcinamy się od stylistycznych zawiłości – co tak naprawdę niosą ze sobą litery GT? Teoretycznie usportowionego hatchbacka, którym swobodnie pokonamy długą trasę, na światłach pokażemy szanownemu jegomościowi w Mustangu, że nie wygrał niestety życia na loterii i którego będzie zazdrościł wujek w pogniecionej koszuli. Co pokazuje rzeczywistość? Znakomita pozycja za skórzaną kierownicą już wiele obiecuje, do tego kubełkowe fotele okazują się wygodne na dłuższych dystansach i jednocześnie dobrze przytrzymują ciało podczas ostrzejszych prób, a tandem jednostka napędowa-skrzynia biegów z pewnością nie jest najwolniejszym. Parametry silnika w zupełności wystarczają, by dynamicznie się przemieszczać, a do tego zużycie paliwa nie drenuje specjalnie naszego portfela (średnio pod moją stopą 6,8 l/100 km). Megane GT, jak możemy oczekiwać po nazewnictwie, jest przy tym przyjemnie sztywne, co oznacza, że studzienki kanalizacyjne czy ubytki w drodze nie zniszczą nadmiernie naszego kręgosłupa, ale cały czas będziemy świadomi tego, że nie kupiliśmy zwykłego Megane ze 130-konnym silnikiem benzynowym. „Francuz” nie męczy w codziennej eksploatacji, a nawet czasami chciałoby się od niego czegoś więcej. Posłuchajcie zresztą jak brzmi:

No właśnie, kilka elementów okazuje się trochę rozczarowujących. Jakość montażu (recenzuję egzemplarz z przebiegiem zaledwie 2000 kilometrów), zastosowane w niektórych miejscach plastiki, działanie automatycznej skrzyni EDC w niektórych sytuacjach oraz nieco ostrzejsza jazda w zakrętach – o tym wszystkim wspominam w podsumowującym materiale wideo, do którego serdecznie zapraszam…

Reasumując…

 

 

DANE TECHNICZNE – Renault Megane GT 1.6 TCe 205 KM
Silnik benzynowy, turbodoładowany, R4, 16-zaworowy
Pojemność silnika (cm3) 1618 cm3
Moc maksymalna silnika (kW / KM) 151 kW / 205 KM przy 6000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy (Nm) 280 Nm przy 2400 obr./min
Skrzynia biegów 7-biegowa, dwusprzęgłowa, automatyczna EDC
Napęd na przednie koła
Zawieszenie (przód) kolumny MacPhersona
Zawieszenie (tył) belka skrętna
Hamulce tarczowe
Rozmiar opon 225/40/R18
Pojemność bagażnika / Pojemność bagażnika po złożeniu tylnych siedzeń (l) 434 / 1247 l
Pojemność zbiornika paliwa (l) 50 l (realnie weszło 41,3 l)
Liczba drzwi / miejsc 5 / 5
Wymiary w mm (długość / szerokość / wysokość / rozstaw osi) 4359 / 1814 (2058 z lusterkami) / 1447 / 2669 mm
Masa własna (kg) / Dopuszczalna masa całkowita (kg) 1427 / – kg
Zużycie paliwa (miasto / trasa / średnie) (l/100 km) wg. producenta: 7,8 / 4,9 / 6,0 l/100 km;

test: 9,6 / 6,2 / 6,8 l/100 km

Emisja CO2 (g/km) 134 g/km (w cyklu mieszanym)
Przyspieszenie do 100 km/h (s) 7,1 s
Prędkość maksymalna (km/h) 230 km/h
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Gwarancja perforacyjna / na lakier 10-12 lat / 3 lata
Okresy międzyprzeglądowe co 30 000 km lub co 2 lata
Cena bazowa (zł) 54 900 zł (z aktualną promocją) (LIFE, SCe 115)
Cena wersji testowanej (zł) 103 499 zł (z aktualną promocją) (GT, 1.6 TCe 205 KM)
Cena recenzowanego egzemplarza (zł) około 122 000 zł (GT + dodatki)

 

Serdeczne podziękowania dla Bartosza Kowalewskiego za realizację świetnej sesji zdjęciowej.

www.bkfoto.carbonmade.com

Facebook

 

Patryk Rudnicki

No Comments

Leave a Comment

*