Ford Mustang Bullitt (2018)

Ford na targach w Detroit

Ford mocno się przygotował na tegoroczny salon motoryzacyjny w Detroit. Najmniej emocjonującą prezentacją amerykańskich targów okazuje się wyspecyfikowany na tamtejszy rynek pickup o nazwie Ranger, który w najnowszej odsłonie zyska 2.3-litrowy silnik EcoBoost i 10-stopniową, automatyczną przekładnię, jednak ten samochód, biorąc pod uwagę inne pojazdy, będzie najprawdopodobniej omijany. Dlaczego?

Ford zaprezentował także model Edge w specyfikacji ST, a to oznacza 2.7-litrowego EcoBoosta o dużej mocy 340 koni mechanicznych i pierwszego tak naprawdę SUV-a, którym zajął się dział Ford Performance. Auto otrzyma rzecz jasna tryby jazdy, zapewne świetne prowadzenie, 8-biegową skrzynię automatyczną i… Będzie dostępne wyłącznie na rynku amerykańskim. Zwieńczeniem „fordowskiego” stanowiska w Detroit jest jednak nowe wcielenie Forda Mustanga o nazwie Bullitt…

Charakterystyczny, zielony kolor nadwozia (alternatywnie czarny), oznaczenia świadczące o tym, że to prawdziwy Bullitt, fotele Recaro, biała gałka skrzyni biegów, podrasowany układ wydechowy i 5-litrowe V8 generujące w tym przypadku 481 koni mechanicznych – dla fanów pościgu ulicami San Francisco, którzy dysponują wystarczającymi pokładami gotówki, pozycja obowiązkowa, ale już sam fakt posiadania takiego Mustanga jest czymś wyjątkowym. Trochę szkoda, że na bazie wersji po liftingu

Patryk Rudnicki

No Comments

Leave a Comment

*