Skoda Octavia Style 1.0 TSI 115 KM DSG7

Litr w Octavii czyli sprawdzam zasadność popularnego downsizingu

Branża motoryzacyjna przypomina dzisiaj kalejdoskop – producenci szukają możliwości, próbują się dostosowywać oraz gonić uciekające i zmieniające się trendy, a wszystko to w imię pozornej walki o środowisko naturalne. Mieliśmy i wciąż mamy downsizing czyli uporczywe zmniejszanie pojemności silnika, które wcale jednak nie skutkuje obniżeniem uzyskiwanej mocy i sprawności. Zdaniem wielu koncernów masowo produkujących samochody, był to całkiem udany sposób na zaspokojenie wymagań europejskich urzędników, który, owszem, posiadał swoje niedoskonałości, ale, jak się później okazało, stanowił dobre rozwiązanie tymczasowe. Dzisiaj pokłosie downsizingu w moim teście – jeszcze żywe, mające służyć zwyczajnym użytkownikom czyli Octavia z jednostką 1.0 TSI…

Myślę, że śmiało mogę to powiedzieć: z czeskim kompaktem produkowanym w Mladá Boleslav znam się całkiem nieźle. Zanim Octavia przeszła dyskusyjną modernizację, trafiała bowiem czterokrotnie w moje ręce: jako wysokoprężna Octavia RS Combi, również wysokoprężny liftback RS atakujący uszy generowanym sztucznie dźwiękiem z głośników, Octavia Combi z mało kulturalnym 1.6 TDI oraz szybka (i dosyć paliwożerna) Octavia Combi 1.8 TSI o zacnej mocy 180 koni mechanicznych. Nie odbierajcie tego jako przechwałek – wspomniany model Škody miał zwyczajnie trudne zadanie, by z perspektywy czasu okazać się zaskakujący i nie miał na to wpływu nawet fakt, że recenzowany egzemplarz był już wersją po liftingu. Czesi nie zmienili drastycznie swojego pojazdu – zaimplementowano odświeżone klosze tylnych świateł, przednie reflektory wznieciły burzę „w Internetach”, ponieważ stylistycznie przypominają uboższego krewnego Mercedesa W212 (choć opcjonalnie mogą być w pełni LED-owe) oraz dodano najnowsze multimedia z nawigacją Columbus. Nie powiedziałem nic odkrywczego – Octavia funkcjonuje bowiem na rynku w aktualnej wersji już ponad 1,5 roku, ale to wcale nie znaczy, że reprezentant segmentu C niczym nie potrafi zaskoczyć.

Subiektywne odczucia zawsze wyglądały tutaj podobnie – inżynierowie zaserwowali kawał porządnego i przestronnego samochodu, co tłumaczyłoby ogromne wręcz zainteresowanie opisywanym modelem. Jasne, Octavia nie jest ideałem – po zamontowaniu najnowszego systemu multimedialnego brakowało mi fizycznych pokręteł, boczek fotela kierowcy, po mniej więcej 21 tysiącach kilometrów, przypominał nieco wysiedziany fotel samochodu używanego, ale usprawiedliwiam to niezbyt łatwą eksploatacją prasowych egzemplarzy, zaś praca zawieszenia, podobnie jak w Karoqu, jest uzależniona od trybu (w tym przypadku programu jazdy) w jakim się poruszamy. Sport Octavię usztywnia, choć nadal jest ona przyjazna, Normal stanowi najrozsądniejszy kompromis pomiędzy komfortem na co dzień a pewnością w prowadzeniu, Comfort zamienia Octavię w lekko rozdygotaną łódkę i ze wspomnianą pewnością ma to raczej niewiele wspólnego, Eco to samo. Dlaczego wymienione programy zostały jednak ukryte w czeluściach systemu multimedialnego i wymagają one „przeklikania się” – nie rozumiem. Nie było tutaj adaptacyjnych amortyzatorów, jednak różnice w pracy zawieszenia były wyczuwalne, ale to jedyne zażalenia pod adresem testowanego liftbacka. Może poza szumami z okolicy górnej uszczelki drzwi tak powyżej 100 km/h, ale to wszystko. System działał wystarczająco sprawnie i szybko, obsługa, jak zwykle, była maksymalnie intuicyjna oraz pewna, do tego ogromny bagażnik (z gumowym „dzyndzlem” do jego zamykania, niestety), przestronne wnętrze, dużo miejsca na tylnej kanapie i w miarę komunikatywny układ kierowniczy.

No dobrze, ale czy efekt downsizingu w postaci 1-litrowego TSI o mocy zaledwie 115 koni mechanicznych, rzeczywiście jest rozwiązaniem tymczasowym? Z punktu widzenia konstrukcyjnego może i tak, ale nie taki diabeł straszny jak go malują…

Reasumując…

Jak więc podsumować elegancką Octavię w kolorze „Brązowy Maple” z beżowym wnętrzem? Recenzowany egzemplarz potrafił rzeczywiście zbudować pozytywne wrażenie – bogactwem dostępnego wyposażenia i elegancką konfiguracją, ale nie o to chodzi. Reprezentant czeskiego koncernu w segmencie C nadal pozostał samochodem, któremu nie jest łatwo wytknąć jakiekolwiek błędy czy niedociągnięcia i nie mówię tutaj o czepianiu się dla samej sztuki, a odczuciach wynikających z jego normalnego użytkowania. Po każdorazowym zajęciu miejsca w kabinie Škody Octavii, tej najnowszej, towarzyszy mi przeświadczenie i poczucie, że to nie jest przykład czeskiego humoru, ktoś naprawdę dołożył starań, by wnętrze nie wiało tandetą, a ja żebym się tutaj dobrze czuł. I tak jest w rzeczy samej. Nie ma się co spodziewać auta idealnego, ale porządnego niemal w każdym aspekcie, przestronnego, dobrze wyposażonego i dostosowanego „po škodowemu” do realiów XXI. wieku jak najbardziej, co chyba bezpośrednio buduje poczucie rozsądnie wydanych pieniędzy. Przemyślcie tylko swoją konfigurację – ponad 126 tysięcy złotych i wciąż trzycylindrowa jednostka napędowa…

 

DANE TECHNICZNE – Škoda Octavia Style 1.0 TSI 115 KM DSG7
Silnik benzynowy, turbodoładowany, R3, 12-zaworowy
Pojemność silnika (cm3) 999 cm3
Moc maksymalna silnika (kW / KM) 85 kW / 115 KM przy 5000-5500 obr./min
Maksymalny moment obrotowy (Nm) 200 Nm przy 2000-3500 obr./min
Skrzynia biegów 7-biegowa automatyczna dwusprzęgłowa
Napęd na przednie koła
Zawieszenie (przód) kolumny McPhersona
Zawieszenie (tył) belka skrętna
Hamulce tarczowe
Rozmiar opon 225/40/R18
Pojemność bagażnika / Pojemność bagażnika po złożeniu tylnych siedzeń (l) 590 / 1580 l
Pojemność zbiornika paliwa (l) 50 l
Liczba drzwi / miejsc 5 / 5
Wymiary w mm (długość / szerokość / wysokość / rozstaw osi) 4670 / 1814 (2017 z lusterkami) / 1461 / 2686 mm
Masa własna (kg) / Dopuszczalna masa całkowita (kg) 1265 / 1797 kg
Zużycie paliwa (miasto / trasa / średnie) (l/100 km) wg. producenta: 5,4 / 4,4 / 4,8 l/100 km;

test: 9,4 / 6,3 / 6,2 l/100 km

Emisja CO2 (g/km) 108 g/km
Przyspieszenie do 100 km/h (s) 10,1 s
Prędkość maksymalna (km/h) 205 km/h
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Gwarancja perforacyjna / na lakier 12 lat / 3 lata
Okresy międzyprzeglądowe przeglądy: pierwszy do 30 tys. km lub do 2 lat, kolejne co 30 tys. km lub co rok;
wymiana oleju: minimum co 15 tys. km lub co rok, maksymalnie co 30 tys. km lub co 2 lata
Cena bazowa (zł) 73 900 zł (Active, 1.0 TSI 115 KM M6)
68 900 zł – cena po aktualnym rabacie
Cena wersji testowanej (zł) 92 150 zł (Style, 1.0 TSI 115 KM DSG7)
87 150 zł – cena po aktualnym rabacie
Cena recenzowanego egzemplarza (zł) 126 930 zł (Style + dodatki, 1.0 TSI 115 KM DSG7)

 

Serdeczne podziękowania dla Bartosza Kowalewskiego – Bartosz wykonał jak zwykle kapitalną sesję zdjęciową.

www.bkfoto.carbonmade.com

Facebook

 

Patryk Rudnicki

No Comments

Leave a Comment

*