Renault Master L3 FWD Pack Clim 165 KM MotoWektor

Renault Master L3 FWD brygadowy Pack Clim 2.3 Energy dCi 165 KM MotoWektor – test

Wszechstronność – pierwsze imię recenzowanego Mastera

Najbardziej wszechstronnym i przygotowanym na każdą ewentualność pojazdem, był jak do tej pory wybitnie sprytny Master, który nie grzeszył wyposażeniem, dysponował zabudową przestrzeni ładunkowej na czarną godzinę, mieścił więcej niż trzy osoby i potrafił zaskoczyć dzielnością nawet w piachu. Sami chyba przyznacie, że to nie licha ilość talentów, jeśli rozmawiamy o samochodzie, który w pracy ma być odpowiednikiem szwajcarskiego scyzoryka. No to czas zrewidować myślenie o pojęciu „maszyny wszechstronnej”…

Owszem – nie jestem absolutnym specjalistą w dziedzinie sprzętu ciężkiego, niemniej kilkoma pojazdami transportu lądowego miałem przyjemność jeździć i trochę rozwiązań widziałem na własne oczy. Zaprawdę, powiadam odważnie: z tak wszechstronnym samochodem pod względem funkcji nie miałem jeszcze do czynienia. Zagościł u mnie bowiem Renault Master w formie brygadowej, a więc mieszczący na swoim pokładzie do siedmiu osób, który otrzymał na plecach skrzynię typu stałego, ale to dopiero połowa efektownych atrakcji ów samochodu. W podłodze skrzyni, wyłożonej notabene jakimś tworzywem sztucznym, zamontowano czerwonego żurawia EDS, którym sterujemy za pomocą bezprzewodowego pilota i który znacząco mógłby ułatwić załadunek i rozładunek towarów. Nie było mi niestety dane wypróbować jego możliwości, ponieważ EDS żuraw, choć urządzenie zmyślne i pomocne, wyprowadził mnie na manowce – nie działał, a poprzez ciągłe nasłonecznienie prawdopodobnie mocno wyblaknął i przybrał odcień łososiowej koszulki. Z tego, co mi wiadomo, koszt ów żurawia to niemałe widełki cenowe od 5 do 7 tysięcy złotych, niemniej w takich pieniądzach mamy prawo wymagać i oczekiwać – jakby to powiedzieć – większej solidności. Dla porządku: żuraw udźwignie do 300 kilogramów, jak będzie już działał.

Na deser, bo to jeszcze nie wszystkie talenty recenzowanego Mastera, dysponujemy między kabiną samochodu a zamontowaną skrzynią praktyczną szafką narzędziową, która posiada dwie półki. Możemy zatem w sumie zabrać gotową ekipę do pracy, załadować niezbędny ekwipunek, podobnie około tony węgla i udać się w plener. Bardzo wszechstronnie, bez najmniejszej szydery. Nie ma co zatem przedłużać: zapraszam do prezentacji tego multi utalentowanego samochodu:

Recenzja wideo Mastera z zabudową MotoWektor

Patryk Rudnicki

No Comments

Leave a Comment

*