Można złośliwie proklamować, że gra w szachy to zajęcie dla wybitnie spokojnych i skupionych jednostek, żeby nie powiedzieć: zwolnionych osobowościowo do maksimum, jednak uważam to za pewnego rodzaju niesprawiedliwe kategoryzowanie. Przesuwanie białych lub czarnych pionków to wysiłek intelektualny, opracowana strategia i gra, powiedziałbym wręcz, posiadająca coś ze szlachetności. Niektórzy złośliwie mówią o refleksie szachisty – a „Gambit królowej” oglądali Państwo i się podobało? Szachy to bardzo wciągające zajęcie, dlatego celowo powiedziałem, że Renault Clio zaopatrzone w fabryczną instalację gazową to symboliczny zamach na królów rynkowej konkurencji. Dlaczego? Taki samochód jest w tym momencie niezwykle dopracowaną konstrukcją, umożliwia realne oszczędności na stacjach benzynowych, gwarantuje przyzwoitą dynamikę i, w porównaniu do innych reprezentantów segmentu B, jest zdolny pokonać nieprzytomnie dużo kilometrów bez konieczności tankowania. Nie, żeby to był wyznacznik udanego samochodu miejskiego, ale to przyjemna odmiana, świadomość, że produkt daje więcej, niż to, do czego został powołany. Clio z LPG trafiło do mnie jeszcze raz i utwierdzam się w tych przekonaniach w codziennym użytkowaniu…
No Comments