Mercedes-Benz C 300 e 4MATIC EQ

Mercedes-Benz C 300 e 4MATIC EQ – test

Manifestujesz rodzinnego Mercedesa, który nie będzie podniesiony? Bramka numer dwa…

Wiesz, co jest pociągające w dzisiejszych czasach? Wcale nie kolejne wideo blogera kulinarnego, nowy model iPhone’a, który jest zapewne bardzo podobny do poprzedniego czy szalone promocje w ulubionym dyskoncie spożywczym. Powiem Ci, tylko miej na względzie, że to będzie opinia faceta, który dla pokolenia Z uchodzi za starą pierzynę i myśleniem przypomina dziadka, pławiącego się w swoim własnym sosie zgryźliwości, ale powiem Ci: błogosławieństwem dzisiejszych czasów jest wybór. Nie musisz oczekiwać na swoją kolej z nadzieją, że wystarczy. Nie musisz piastować ważnego stanowiska w społeczeństwie, żeby dostąpić zaszczytu kupienia sobie ciemnego napoju gazowanego i trochę słodkości. Wszystko jest proste – mamy galerie handlowe, dobrze zaopatrzone sklepy, jesteśmy rozpieszczani przez jedzeniowych producentów, a słowo „BRAK” nie mieści się w ramach naszego prywatnego słownika. Czy to dobrze? Zasadniczo tak – czasy prosperity rzeczywiście pozwalają na rozwijanie się i dogadzanie sobie na różne sposoby, zwłaszcza w branży motoryzacyjnej, gdzie wybór zawsze jest czynnikiem pożądanym…

Dzisiejsze gamy samochodowe budowane są w znakomitej większości przez hybrydy – układ napędowy będący papierkiem lakmusowym aktualnych czasów. Nie masz hybrydy w gamie – jesteś uważany za cofniętego w rozwoju technologicznym, nie spełniasz wymogów stawianych przez urzędników i całe społeczeństwo, a co za tym idzie, nie zarabiasz dostatnio. Tę zależność rozumie doskonale Mercedes, bowiem aktualna gama Klasy C jest pod tym względem rozbudowana, jak apartament 303 arabskiego hotelu Atlantis The Royal – można sobie wybrać silnik wysokoprężny, ale w formie właśnie hybrydy, wariant nastawiony, by zakrzywiać Twoje pojmowanie rzeczywistości, czyli AMG (są dwie wersje) lub hybrydy oparte na silnikach benzynowych. Celowo pomijam warianty „zwykłe” napędowo, bo w konfiguratorze popularnej Klasy C można się zgubić (w sumie jest 17 różnych wariantów silnikowo-napędowych), natomiast dzisiaj wsiadam za kierownicę samochodu o enigmatycznym oznaczeniu C 300 e 4MATIC EQ. Jak się tak nad tym zastanowić, to wcale nie bardzo enigmatycznym, ale wyjaśniam to już w poniższym filmie:

Patryk Rudnicki

No Comments

Leave a Comment

*