Nowy Mercedes Sprinter autolaweta by KEGGER

Laweta premium? Start Engine nie tylko o samochodach osobowych

Całkiem niedawno pisałem o zupełnie nowym Mercedesie Sprinterze nieskromnie zaznaczając, że był to jeden z pierwszych kontaktów w polskich realiach (pomijam luksusowe spotkania u polskich dealerów). Zrobione wówczas zdjęcia oraz bliższe „obmacanie” bogato wyposażonych podwozi, dzięki uprzejmości firmy KEGGER, pozwoliły mi wyciągnąć kilka ciekawych wniosków: nowy Sprinter, pomijając stylistykę, potrafi być innowacyjny, lepiej wyposażony od niejednej osobówki, a system MBUX jest sporym krokiem do przodu względem ustępującego COMANDA. Jak to wszystko jednak wygląda, gdy mówimy o Sprinterze z całym jego bagażem funkcjonalnym?

Schowki to jedno (a warto zwrócić uwagę na praktyczne wnęki na podszybiu), materiały wykończeniowe, które nie pozwolą jednak zapomnieć, że siedzimy w użytkowym Mercedesie, to drugie, ale mi przyszło się spotkać z dość innowacyjną zabudową do reprezentanta niemieckiego koncernu. Nie myślcie, że będzie to jedynie ładna laurka dla firmy KEGGER, ale jeżeli ktoś na nią zasługuje, to dlaczego miałbym nie pochwalić? Od razu zaznaczam: nie jestem specjalistą wśród „laweciarzy”, nie znam się na kwestiach montażowych ani tych dotyczących materiałów, a z lawetą miałem ostatnio do czynienia pewnej letniej nocy za kierownicą japońskiego Infiniti, niemniej jednak platforma wykonana z aluminium nie jest chyba normą? Wszystko to sprawia bardzo pozytywne wrażenie, a do tego jest lżejsze od innych materiałów (gotowa zabudowa waży około 400 kilogramów, a składają się na nią wspomniana platforma, tzw. wieża z LED-owym oświetleniem, wyciągarka sterowana za pośrednictwem pilota czy specjalne „blokady” pod koła samochodu). Nie będę mówił o kompletnym wyposażeniu takiej lawety, bo może być tych elementów całkiem sporo (np. hak holowniczy, mrugające światełka w grillu, podnoszona i opuszczana tylna część wozu, LED-owe koguty na dachu czy też lustro pomagające w załadunku), ale warto zadać sobie pytanie, czy firma KEGGER słusznie określa swoje produkty jako dumne premium?

Nie wożę samochodów, raczej nimi jeżdżę, niemniej jednak bolesławieckie lawety są budowane z należytą pieczołowitością, większość jest nieprzytomnie doposażona, jakość obsługi stoi na wysokim poziomie, a firma jest otwarta na zamówienia specjalne, wiecie – takie, których ograniczenia nie istnieją w głowie pomysłodawcy. Aha, no i lawety od firmy KEGGER to droga przyjemność liczona w dziesiątkach tysięcy euro, ale biorąc wszystko pod uwagę, to określenie „premium” znajduje tutaj jakieś uzasadnienie…

 

Patryk Rudnicki

 

2 komentarze

  • Gość 21 sierpnia 2018 at 20:21

    Witam, pytanko jaka będzie ładowność takiej lawety?

    Reply
    • Patryk Rudnicki 22 sierpnia 2018 at 11:15

      Ładowność około 1200 kilogramów, może nieco ponad. 🙂

      Reply

Leave a Comment

*