Nowe Porsche 911 Turbo S – „bańka” na kołach
Król i absolut powrócił. Jest cholernie drogi, ale oferuje przy tym osiągi supersamochodów i zapewne każdy chciałby go mieć. Oto nowe 911 Turbo S.
Król i absolut powrócił. Jest cholernie drogi, ale oferuje przy tym osiągi supersamochodów i zapewne każdy chciałby go mieć. Oto nowe 911 Turbo S.
Szalenie długa nazwa, ale każdy jej człon oznacza coś bardzo ważnego. Na rynku debiutuje właśnie najmocniejsza odmiana Panamery kombi, jak złośliwie można by określić prezentowany samochód, czyli Sport Turismo. Co prawda minimalna cena niemiecka za ten wóz to, bagatela, 188 592 euro, ale sporo za to dostaniemy. Przede wszystkim szalenie bogate wyposażenie, zaawansowane technologie, bezdyskusyjną jakość, no i to wersja Turbo…
Już „zwykłe” 911 Turbo S utrudnia prawidłowe funkcjonowanie ludzkiemu błędnikowi, a do tego jest horrendalnie wręcz drogie (cena wyjściowa nieco ponad milion złotych), jednak Porsche idzie krok dalej. Jeżeli dosłownie sypiacie na królu Polski, a drobny upominek oznacza kupno nowego Fiata 500, to prawdopodobnie będziecie mieli 1 285 200 złotych, bo właśnie tyle żąda niemiecki producent za limitowane do 500 egzemplarzy 911…