Chevroleta już w Europie nie ma. A szkoda. Całkiem niedawno amerykański producent zaprezentował w Dubaju coś, czym oponenci niemieckich, „uturbionych” jednostek o setkach koni mechanicznych się chlubią. To właściwie kropka nad i w temacie amerykańskich mocarzy z prawdziwego zdarzenia – nowy Chevrolet Corvette ZR1. Do sprzedaży trafi w drugiej połowie 2018 roku, ale Wy pewnie czekacie na coś innego… Tak, najbardziej bezkompromisowa „Vetta” nie dostała silnika LT4 z wersji Z06 – inżynierowie poszli krok dalej. Mamy więc jednostkę LT5 połączoną z 8-biegowym „automatem” lub 7-biegowym „manualem” (pierwszy raz w odmianie ZR1!), sporo włókna węglowego, rzecz jasna słuszny napęd RWD (na tylne koła) i parametry zwalające z nóg. Jak bowiem inaczej określić 6.2-litrowe V8 produkujące 755 koni mechanicznych i 969 Nm? Wersja Convertible jest natomiast cięższa jedynie o 27 kilogramów. W takich momentach wypadałoby zakwilić „Chevrolecie wróć!”…
No Comments