Renault Master L2H2 izoterma trzystrefowa

Renault Master L2H2 Pack Clim 2.3 dCi 180 KM izoterma trzykomorowa – test

Mrożone transporty – część 3

Ostatnia. Po doświadczeniach z chłodniami różnej wielkości, mógłbym pomyśleć o indywidualnym transporcie kurczaków, ale tak serio: dopasowanie samochodu do profilu działalności, przynajmniej w przypadku marki Renault, nie powinno stanowić problemu. Wychodzimy od schludnego i nowoczesnego Express Vana, zatrzymaniem pośrednim jest wymagający akceptacji lecz sprawny Trafic, a dla wymagających pozostawiono dzisiejszą propozycję. Samochód metrykalnie trochę stary, niemniej dający radę oraz możliwości ciekawej aranżacji – Renault Master.

To najmniejszy rozmiar popularnego Mastera, z jakim przyszło mi stanąć w szranki, L2H2, co znaczy mniej więcej tyle, że długość pojazdu nie wymaga stosowania obrysówek, a i manewrowanie jest delikatnie łatwiejsze. Sam pojazd bardzo dobrze znany – pewnie dlatego, że to wizyta numer trzy Mastera u mnie – samochodu z mniejszą ogładą niż w Traficu, głośniejszą jednostką wysokoprężną, która jednakowoż szybciej łapie temperaturę roboczą aniżeli kulturalne i chwalone 2.0 dCi, a ponadto samochodu, który może i przypomina o wstydliwych czasach, kiedy to Renault z pełną świadomością „raczyło” klientów plastikami miernej próby, ale potrafi zaskoczyć przyzwoitym wyposażeniem. Blacha z czterema kołami, dwoma specjalnymi agregatami oraz misją bycia przedsiębiorczym, a są przednie i tylne czujniki parkowania, kamera cofania, multimedia z nawigacją i Apple CarPlay, kamera widoku do tyłu, asystent świateł drogowych, manualna klimatyzacja, tempomat, monitorowanie pasów ruchu czy martwych stref pojazdu. Nikt wcale nie powiedział, że biedna restauracja w głębokiej Birmie, nie będzie miała smacznego piwa…

Co prawda, różnice „wielkościowe” są tutaj odczuwalne, dlatego na przykład Master dysponuje mniej precyzyjnym układem napędowym od mniejszego rodzeństwa, fotel jest mniej wygodny, ale za to kabina pasażerska niezmiennie urzeka doskonałym pomysłem i aranżacją, drzwi posiadają tysiące przegródek i w tym samochodzie można pracować. Zatrudnieni na umowę stałą naprawdę powinni docenić swoje miejsce do zarabiania pieniędzy, a dopiszmy sobie jeszcze dodatki, w jakie Mastera doposażyć można. Oczywiście będąc absolutnie uczciwym, to nie tylko Mastera, niemniej to francuski hydraulik w białym kasku jest dzisiejszym bohaterem – recenzowana izoterma posiadała ogrzewanie postojowe z możliwością programowania na każdy dzień mozolnego tygodnia i dziesiątki kontrolerów: od wspomnianego Webasto, po kompletną obsługę zamontowanych agregatów. Momentami czułem się, jakbym prowadził kompletnie wyposażone biurko, ale nie budziło to żadnego zakłopotania. Obsługę prezentuję na poniższym wideo, a co z Masterem? Lubię propozycje, które doskonale wiedzą, do czego zostały stworzone i tak jest w tym przypadku.

Prezentacja Renault Mastera w formie chłodni trzykomorowej

Patryk Rudnicki  

No Comments

Leave a Comment

*